Od kilku lat olejki eteryczne zyskują coraz większe zainteresowanie, jako jeden z naturalnych elementów wsparcia zdrowia.

Olejki eteryczne to więcej niż skoncentrowane wyciągi roślinne. To lotne substancje występujące w roślinie w różnych jej częściach w zależności od gatunku. Dzięki olejkom eterycznym rośliny bronią się przed chorobami i pasożytami. Te właśnie właściwości olejków wykorzystujemy by wesprzeć nasz organizm. Dzieje się tak, ponieważ pod względem chemicznym organizm ludzi i olejki eteryczne składają się w wielu przypadkach z takich samych substancji. Są one zatem łatwo przyswajalne przez organizm człowieka, który wykorzystuje je do odżywiania i inicjowania procesów samoleczenia.

Wiemy już, że olejki eterycznie wspaniale pasują do współczesnego człowieka, który chce czerpać z życia pełnymi garściami oraz wspierać swoją kondycję w sposób naturalny i harmonijny. Nie oznacza to jednak, że olejki eteryczne to wymysł współczesności.

Olejki eteryczne znane są ludzkości od tysiącleci. Były szeroko stosowane już w Egipcie już 4500 lat p.n.e. Wtedy cynamon, mirra, sandałowiec czy kadzidło były tak cennymi dobrami, że płacono za nie złotem zamiast wymieniać je na inne towary.

Ze sporo późniejszym okresem związana jest ciekawa historia. W XIV wiecznej Europie śmiertelne żniwo zbierała dżuma. Dzięki zdobyczom medycyny wiemy dziś, że jej przyczyną jest Yersinia pestis – bakteria Gram ujemna, wrażliwa na współczesne leki, ale w czasach, o których piszemy, takiej wiedzy nie posiadano. W obawie przed zarazą wstrzymano żeglugę i handel. W takiej sytuacji wiele osób zostało zmuszonych do zmiany profesji. Część z nich, z powodu braku innych możliwości zajęła się rabunkiem. Okradając chorych, sami narażali się na zarazę. Nie wszyscy z nich zostali jednak dotknięci dżumą. Legenda głosi (a w każdej jest przecież ziarno prawdy) że istniała grupa szabrowników, która mimo kontaktu z chorymi na dżumę, sama nie poddała się chorobie. Gdy zostali schwytani zmuszono ich do wyjawienia tajemnicy zachowania swojego zdrowia. Okazała się być nią mikstura oparta na maceracie z ziół, którym owi złodzieje nacierali sobie stopy, dłonie i skronie, a także okolice ust. Powątpiewamy, czy tajemniczy specyfik ocalił złodziei przed szubienicą, ale z pewnością skradł serca ówczesnych medyków. Zaczęli oni wkładać w swoje maski tkaniny nasączone tymi właśnie olejkami, zabezpieczając się przed chorobą.

Tak pojawił się tzw. „olejek złodziei” czyli mieszanka olejków eterycznych z goździka, cynamonu, cytryny bądź pomarańczy, eukaliptusa oraz rozmarynu, mająca właściwości antywirusowe, antybakteryjne, antygrzybiczne i antyseptyczne. Dzięki tym wartościom buduje ona odporność naszego organizmu, ale także – jeśli ją rozpraszać w powietrzu, oczyszcza je z patogenów.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie dyfuzor2-1024x679.jpg

Warto więc dyfuzować nim pomieszczenia, w których znajduje się większa liczba osób, czyli poczekalnie, różnego rodzaju gabinety, sklepy, apteki, sale przedszkolne czy szkolne. Nie zapominajmy też o naszych domach, które są przecież centrum naszego życia.

Mieszankę „olejku złodziei” możemy przygotować sami, ale można też nabyć gotową. Mieszankę o działaniu ochronnym posiada również firma doTERRA. Oferowana jest pod nazwą OnGuard.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie on_guard-682x1024.png

Jej niezwykłe zalety sprawiają, że jest to obowiązkowa pozycja w każdym domu. Regularnie przyjmowana doustnie stanowi naturalne wsparcie dla układu immunologicznego co sprawia,że w okresie zwiększonego ryzyka zachorowań infekcyjnych to doskonały towarzysz. Dzięki wyjątkowemu zapachowi, OnGuard oferuje aromatyczną, naturalną i skuteczną alternatywę. Ma ciepły, pikantny, kamforowy aromat.

Mieszankę tą można stosować w dyfuzorze (ma dość intensywny zapach, więc sugerujemy zacząć od dwóch, a stosować maksymalnie trzy lub cztery krople w dowolnym dyfuzorze). Doustnie – rozcieńczamy jedną kroplę w 125 ml płynu lub przyjmujemy w kapsułkach (w ofercie firmy są specjalne, warzywne puste kapsułki-VeggieCaps, w których możemy umieszczać olejki do przyjmowania doustnie). OnGuard można stosować również do masażu – należy wówczas wymieszać 5 kropli z 10 ml olejku nośnikowego. Do kąpieli natomiast zalecaną opcją jest wymieszać 5 kropli z 5 ml olejku nośnikowego. Z zastrzeżeń – ważne, aby unikać bezpośredniego światła słonecznego i promieni UV przez przynajmniej 12 godzin po zastosowaniu produktu na skórę z uwagi na fotouczulające działanie olejków cytrusowych wchodzących w skład tej mieszanki.

Drugą mieszanką, który warto mieć w okresie wzmożonych infekcji jest dōTERRA AIR.

Wzbogacona kardamonem dōTERRA Air to niezwykła mieszanka olejków eterycznych. Jedna z podstawowych mieszanek o zastrzeżonym składzie, w który wchodzą olejki eteryczne z liścia laurowego, mięty pieprzowej, eukaliptusa, drzewa herbacianego, cytryny, ravensary i kardamonu. Podstawową korzyścią jest pozytywne działanie tej mieszanki na układ oddechowy – ułatwia oddychanie, udrażnia drogi oddechowe, minimalizuje skutki sezonowych zagrożeń, działa kojąco. AIR ma bardzo świeży, orzeźwiający i chłodny zapach. Poza dyfuzowaniem (z uwagi na intensywny zapach zacząć należy od 2-3 kropli do urządzenia) dōTERRA Air można stosować miejscowo na klatkę piersiową, plecy lub spód stóp. Zalecane jest rozcieńczanie w proporcji 5 kropli olejki bazowego na 10 kropli olejku nośnikowego.

Warto tutaj podkreślić, że kupując jakiekolwiek olejki eteryczne trzeba mieć na względzie przede wszystkim ich jakość. Aby móc wykorzystać ich potencjał – kupować należy olejki czyste, w 100% naturalne, o gwarantowanej jakości.

Z uwagi na fakt, że nie ma żadnych norm określających standard olejku eterycznego, wśród różnych producentów istnieje dość duża dowolność w składzie i parametrach olejków. Stosowane są domieszki i wypełniacze syntetyczne, co obniża koszt produkcji, ale też niestety walory samego produktu. Takich olejków nie powinno się stosować doustnie czy na skórę, również ich wdychanie może być niezdrowe. Dlatego więc warto wybierać dobre, sprawdzone marki, których działanie jest przewidywalne i dla nas bezpieczne.

Olejki eteryczne to styl życia. Ich aromat uwodzi zmysły, jednak przede wszystkim olejki dają możliwość wsparcia, gdy niedomagamy albo chcemy wzmocnić odporność. Są esencją natury, dlatego warto poznać je bliżej i zaprosić do swojego życia, do czego szczerze zachęcamy.

Źródło: Opracowanie H.Rajewska, J.Szulc, olejkieteryczne.online . Kopiowanie zabronione.